Budze sie wiec pewnej nocy chce mnie ona zauroczyć ? Widzę biała zjawę w dali kogo znowu tu nadali ? Grzecnie pytam ! Pani kto to ? Zima jestem ! ty idioto ! Zimna taka i niemiła jesień pora się skończyła . Twarz jej bacznie obserwuję coraz zimniej ! już żałuję ! Chcę już odejść , lecz nie mogę sople mi blokują nogę . Nagle myśle : przyjdzie Wiosna wtedy droga będzie prosta . Może myśli odczytała nagle się cieplejsza stała . Więc podchodzę w okna stronę a tam wszystko zabielone ! Biel tak biała w ryzach trzyma myślę – co za piekna zima .